sie 06 2003

suicide and other comforts :/


Komentarze: 3

zaczne od tego,ze odwiedzajac wasze blogi bede podpisywac sie moonspellka....:

wstalam ok 6,obudzil mnie Bastard:*mesem, w sumie pozytywnie..dzieki niemu nie spoznilam sie na kurs...pozniej szybki prysznic ,prasowanie kiecki,zakladanie glanow i bieg ....wlosy wyschly mi w czasie biegu.dzis mierzylismy z bastardem nasze wlosy,zwyklym cm krawieckim...mi wyszlo 67 cm...Bastardowi 56:) wiec jestem lepsza....niach niach:)

jedna z czytelniczek,napisala mi ze jest dokladnie 10 cm nizsza...pozatym wazy 3 kg mniej...i jest bardzo chuda....ja rowniez nie jestem gruba,jak pisalam odchudzam sie by przekonac sama siebie ze mam silna wole,pozatym chce miec idealnie plaski brzuch:) szajba?ajba ajba:)za duzo niepowodzen ,musze sie jakos dowartosciowac,czuc sie lepiej...chodz Bastard i tak mi pomaga za co bardzo mu dziekuje,gdyby dowiedzial sie ze nic nie jem...byloby nieciekawie...: aj tam....pewnie majacze,to wina upalow:) gdy znowu nastanie zima,i piekne noce zaczne zachowywac sie normalnie.

p.s:wieczorem czeka mnie szampan na cmentarzu,opijam pierwsza miesiaczke jacka i goski:) jesli wroce o odp porze,postaram sie odwiedzic wasze krypty:) ha

ma_siostra_anoreksja : :
06 sierpnia 2003, 22:57
Szampan na cmentarzu, brzmi interesująco... "pierwsza miesiączka Jacka" również mnie zaintrygowała :P
06 sierpnia 2003, 19:36
A jak tam zobaczysz takiego ducha głupio hihoczącego i grzechocącego kośćmi - to będę ja!
Smutna
06 sierpnia 2003, 17:48
hej! Masz szczeście że nie musisz sie odchudzać bo ja wręcz przeciwnie, mimo iz wcale nie jestem taka gruba chcę być chuda . Gdybym ważyła jakieś 3 kg mniej była bym w sam raz ale co uda mi sie schudnąć to znowu to samo . ;(

Dodaj komentarz